Violetta
Już zrozumiałam, dlaczego tak na prawdę się pokłóciliśmy. Niepotrzebnie się zmieniałam. Idę go przeprosić.
Wstałam zdecydowana swoim zamiarem i ruszyłem w stronę domu mojego ukochanego. Cóż, jeszcze nie mojego, ale wkrótce. Otworzył mi drzwi.
- Cześć. - uśmiechnęłam się lekko na jego widok.
- Hej. - powiedział radośnie. Pewnie jest taki uradowany, widząc mnie w normalnym stroju. W domu, zdążyłam się przebrać. Założyłam zwiewną sukienkę w odcieniach oceanu oraz koturny w kolorze morskiej piany. Włosy lekko podkręciłam na lokówce. Weszłam szybko do środka i usiadłam z nim na kanapie.
- Leon...
- Nie. Poczekaj. To ja powinienem się tłumaczyć. - oznajmił.
- Nie Leon. Nie potrzebnie się zmieniałam, bo wiem że kochałeś mnie wtedy, tak samo gdy nie miałam na sobie czarnych, wyzywających ubrań. - tłumaczyłam. Po chwili Leon mnie przytulił.
Uśmiechnęłam się. Później rozmawialiśmy o zasadach naszego związku, i poszliśmy spać.
Wstałam zdecydowana swoim zamiarem i ruszyłem w stronę domu mojego ukochanego. Cóż, jeszcze nie mojego, ale wkrótce. Otworzył mi drzwi.
- Cześć. - uśmiechnęłam się lekko na jego widok.
- Hej. - powiedział radośnie. Pewnie jest taki uradowany, widząc mnie w normalnym stroju. W domu, zdążyłam się przebrać. Założyłam zwiewną sukienkę w odcieniach oceanu oraz koturny w kolorze morskiej piany. Włosy lekko podkręciłam na lokówce. Weszłam szybko do środka i usiadłam z nim na kanapie.
- Leon...
- Nie. Poczekaj. To ja powinienem się tłumaczyć. - oznajmił.
- Nie Leon. Nie potrzebnie się zmieniałam, bo wiem że kochałeś mnie wtedy, tak samo gdy nie miałam na sobie czarnych, wyzywających ubrań. - tłumaczyłam. Po chwili Leon mnie przytulił.
Uśmiechnęłam się. Później rozmawialiśmy o zasadach naszego związku, i poszliśmy spać.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Tadam!
Tadam!
Badum tss. ;d
To na dzisiaj tyle i na jutro chyba też. :(
Sorrka ale nie ma weny ;<
Tina
Tyci,ale fajny!
OdpowiedzUsuńPogodzili się! Juhuu!
OdpowiedzUsuńJa chcę następny!
Życzę weny ;)
Dawaj next !!!
OdpowiedzUsuńBuziaczki ♥
// Dynka
super post uwielbiam twojego bloga a mi sie takjakby blogi nie od razu podobaja ale twoj przeczytalam 1 rozdzial i tak sie wciagnelam czekam na next i zycze weny
OdpowiedzUsuńCo?!
OdpowiedzUsuńWeny nie masz?!
Dziewczyno oszalałaś!*_*
Rozdział jest boski!
I nie wiem co do niego masz:D
Czekam na kolejny!
Julia K.
Super! No ta z tą weną to często są problemy... Ale wiesz co ja wtedy robie xd Ale chyba na Leonette miałaś wene, bo wyszło Ci Świetnie <3
OdpowiedzUsuńGENIALNY! Aż brak słów ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na next
Super, pogodzeniiiii!! A ja takie ploty tu sprzedaje, ale zawsze spoko xDD
OdpowiedzUsuńVioletta zrozumiała swój własny błąd który narobiła sobie ze swoim księciem, super! Ja mam słabo z weną, chyba też na część zrobie.. Super rozdział :D
Czekam na dalsze losy,
Tiny Cande Castillo
Kupcie, czekam na next
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana przeze mnie do Liebster Blog Awards. Wszystkie informacje u mnie na blogu http://mystoryaboutleonetta.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Versatile Blogger Awards na moim blogu: viluija.blogspot.com
OdpowiedzUsuńGratuluję!
Julia K.