środa, 24 lipca 2013

Rozdział 05. Część 1. '' Zwolnienie ''.

Violetta
To nie może tak być. Zmieniłam styl i moje obecne postępowanie, po to aby nie być już posłuszną i grzeczną dziewczynką. Leon jest niesprawiedliwy. Powinien się cieszyć, że jego dziewczyna pokazała pazurki, a nie być zazdrosnym nawet o obraz, na którym znajduję się płeć przeciwna, i wpatruje się w moje oblicze. Mam dosyć takiego życia. To koniec. Muszę to zakończyć, definitywnie. Nie umie mnie zaakceptować takiej, to niech się ze mną pożegna. Wyszłam z sali, usłyszałam jeszcze ponowne wołanie, lecz je zignorowałam. Oparłam się o ścianę i wzięłam do ręki mój telefon. Spojrzałam na tapetę. Była na niej uśmiechnięty Leon. Wkurzyłam się i rzuciłam komórką o podłogę, a następnie podbiegła do mnie zmartwiona Francesca. Podniosłam głowę, a ona wyglądała, tak jakby mnie nie znała.
- Wszystko gra? Jestem Francesca, ale mów mi... - przerwałam jej.
- Fran to ja Violetta.
- Nie. Violetta to moja przyjaciółka i ona... chwila.. - zatrzymała się. - Vilu! - krzyknęła i rzuciła mi się na szyje.
- Tak to ja. - ucięłam smutno i odeszłam, zostawiając ją samą. Zapukałam do gabinetu nauczycieli i weszłam do środka.
- Angie czy mogłabym się zwolnić z zajęć? - zapytałam z nadzieją. Angie wstała od stołu i podeszła do mnie.
- Źle się czujesz? - spytała z troską. Pokiwałam przecząco głową.
- Chodzi o sprawy sercowe. - rzuciłam krótko. Moja ciotka mnie zrozumiała, więc napisała szybko karteczkę i oddała w moje ręce. Podziękowałam jej uśmiechem i wyszłam Studia.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Sorki, że krótkie, ale nie mam weny, a obiecałam rozdział, więc jest.
Kolejny nie wiem kiedy. Przepraszam, ale wczoraj wróciłam ze wsi i jestem wykończona, a nie wypoczęta! xD

1 komentarz:

  1. ZABIĆ CIĘ!!!
    Ale rozdział super. ;3
    Najlepsza ta akcja z Fran. ;D
    A Vilu nie myśli... -.-
    Czekam na następny. ;)

    Besos,
    Alex Verdas ;*

    OdpowiedzUsuń